Wielka Brytania z całą pewnością uznawana jest za kraj, który przoduje na tle innych europejskich narodowości względem ochrony praw sygnalistów. Brytyjska ustawa określająca regulacje prawne dotyczące bezpieczeństwa sygnalistów jest jedną z najlepiej dopracowanych i najbardziej spójnych na dzień dzisiejszy.
Już pod koniec lat 80 XX wieku , w Wielkiej Brytanii dostrzeżono ten problem społeczny i szerzej nagłośniono go dzięki charytatywnej organizacji Social Adult. Już wtedy postulowano wspieranie sygnalistów oraz namawiano do wprowadzenia wewnętrznych regulacji do większych przedsiębiorstw oraz instytucji publicznych. W roku 1993, powołano niezależne centrum pomocy sygnalistom nazwane Public Concern at Work. Ta organizacja działająca non profit przez lata lobbowała aby rząd wprowadził jasne i klarowne sankcje oraz prawa zabezpieczające sygnalistów. Jednocześnie też, PCaW oferowało whistleblowerom darmową linię telefoniczną, gdzie mogli kontaktować się aby uzyskać porady prawne oraz wsparcie mentalne. W ciągu kilku lat powstało wiele wzorów ustaw dotyczących sygnalistów i 1998 roku rząd premiera Tony’ego Blaira wprowadził ustawę w życie. Brytyjska ustawa dba o whistleblowerów, jednak w obrębie ustalonych procedur. I tak, sygnalista chcąc by prawo chroniło go przed działaniami odwetowymi lub zwolenieniem z pracy, musi zgłosić zauważone przez siebie nieprawidłowości zgodnie z 3 trybami sygnalizowania:
- w ramach swojej organizacji, gdzie pracuje
- do określonego w tym celu organu zewnętrznego
- publicznie do mediów, jednostek pozarządowych bądź jednostek policji
Sygnalista musi wierzyć, że działa w interesie publicznym, a przedmiot ujawnionych nieprawidłowości mieści się w ustawie. Ważne, by sygnalista spróbował zgłosić naruszenie wykorzystując najpierw pierwsze dwa tryby sygnalizowania. Oznacza to, iż dopiero, gdy istnieje ryzyko, że jego pracodawca będzie chciał sprawę ukryć, a sygnalistę ukarać, lub w chwili gdy nie znajdzie on zewnętrznego organu, który będzie odpowiedni do zajęcia się konkretnym problemem, wtedy whistleblower może sprawę upublicznić - pod warunkiem, że nie czyni tego ku własnej korzyści, a jego działania są racjonalne.